poniedziałek, 28 lipca 2014

Jak rzucić palenie i nie przytyć?

Skala problemu tycia po rzuceniu palenia jest naprawdę bardzo wysoka, strach przed nadwagą jest jednym z głównych przeszkód przed podjęciem odwyku nikotynowego, zwłaszcza, jeżeli chodzi o kobiety, a co jeszcze dziwniejsze wiele kobiet pali papierosy, aby kontrolować i regulować swoją wagę. Jeżeli po rzuceniu palenia nie zmienimy swojego trybu życia prawdopodobnie faktycznie nieco przybędzie nam na wadze. Dzieje się tak z kilku przyczyn; po pierwsze paląc chudniemy – spalając jednego papierosa spalamy bez wysiłku około 10 kilokalorii, paląc paczkę dziennie wychodzi około 200 kilokalorii, co mniej więcej odpowiada godzinnemu spacerowi. Poza tym nikotyna wywołuje uczucie sytości, ma wpływ na regulację apetytu, wręcz zabija apetyt, nic więc dziwnego że rzucając palenie sięgamy po większe ilości jedzenia. Dodatkowo po odstawieniu papierosów wraca nam zmysł węchu, dzięki czemu na nowo odkrywamy zapachy oraz smaki jedzenia i powraca nam radość oraz przyjemność z jedzenia. Są to główne przyczyny, przez które tyjemy po rzuceniu palenia.

Jak rzucić palenie i nie przytyć?


  1. Jedzenie większej ilości posiłków
Nie będę tu zbytnio odkrywczy, jeżeli napiszę, że winno się jadać mniej, lecz częściej. Najlepsze efekty powinno przynieść jedzenie regularnych posiłków co 3 – 4 godziny

  1. Picie dużej ilości wody
Zaleca się picie minimum 2 litrów wody dziennie, przy czym słowo woda mamy rozumieć nie jako napój smakowy, sokopodobny produkt, nie jako cole, kawę czy piwo lecz jako niegazowaną wodę mineralną. W wielu badaniach wykazano, że picie dużej ilości wody reguluje procesy trawienne i zmniejsza uczucie łaknienia

  1. 5 porcji warzyw lub owoców dziennie
Warzywa jak i owoce są przede wszystkim niskokaloryczne, ale ze względu na swoje bogate złoża witamin i błonnika działa również oczyszczająco oraz daje uczucie sytości. W trakcie rzucania palenia są to niezwykle istotne zalety.  

  1. Aktywność fizyczna
Co tu dużo mówić (pisać) kto czytał wcześniejsze moje posty pewnie wie że jestem miłośnikiem biegania. Ja myślę, że o efektach uprawiania jakiejkolwiek aktywności fizycznej korzyści będą wymierne i nie za bardzo trzeba o nich się rozpisywać, dlatego też ograniczę się jedynie do wymienienia na co pozytywnie wpływa aktywność fizyczna:

- zmniejszenie ryzyka otyłości
- Zmniejszenie ryzyka chorób serca
- Zmniejszenie ryzyka wystąpienia cukrzycy
- Zmniejszone ryzyko zachorowania na raka
- Wzmocnienie mięśni, kości i więzadeł
- Polepszenie samopoczucia oraz zdrowia umysłowego

Są to tylko niektóre z korzyści regularnego stosowania aktywności fizycznej a do szerszej analizy potrzebny byłby osobny artykuł (nie wykluczam, że coś o bieganiu kiedyś skrobnę). Aby się nie zniechęcić radziłbym stopniować stosowanie wysiłku w zależności od wydolności fizycznej, jeżeli byliśmy palaczami przez naprawdę długi okres czasu, nieumiejętnie stosując ćwiczenia możemy nawet sobie zaszkodzić, dlatego czasami przed podjęciem aktywności może być potrzebna opinia lekarza.

Podsumowując, jeżeli rzucimy palenie, lecz nie zmienimy swoich nawyków na pewno przywitamy się z kilkoma dodatkowymi kilogramami, jednak należy pamiętać, że mamy szereg możliwości, aby z tym walczyć. Jednak nawet gdybym miał przytyć 10 kg to wolałbym być nieco cięższy, ale żyć powiedzmy 10 lat dłużej a Ty, co byś wybrał(a)? Wybór należy do Was.

wtorek, 22 lipca 2014

Wczasy, dzień pi x drzwi 80 :)

(Nie)stety nie mam teraz za bardzo czasu na pisanie ale powód mam wystarczający - jestem na wakacjach :) od rana do wieczora: morze, zwiedzanie no i oczywiście place zabaw. Jesteśmy we Władysławowie i na prawdę polecam, w sumie pierwszy raz jesteśmy z rodzinką nad polskim morzem i jest naprawdę super. Jeżeli chodzi o fajki to oczywiście w dalszym ciągu nie palę, trzeci miesiąc leci i już mi w sumie jest zdecydowanie łatwiej. Wczasowo po kilka piwek dziennie leci i w sumie do fajek nie ciągnie wcale choć spośród 4 osób dorosłych z którymi wybraliśmy się na wczasy jestem jedynym niepalących. Oczywiście każdy się dziwi i pyta jak rzucić palenie, myślę że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, choć na pewno jedna wskazówka jest właściwa - trzeba naprawdę tego chcieć. Być może pomoże książka, farmakoterapia(tabex, desmoxan, niqiuttin), jakieś prądy czy cokolwiek innego jednak bez prawdziwej chęci do rzucenia palenia nie zdziałamy po prostu nic.
Wiem że zalegam z dwoma tekstami miałem przeczytać książkę Carra i napisać co o niej sądzę i miałem napisać o tyciu przy rzucaniu palenia, nie zrobię tego w tym tygodniu bo wczasuję się do soboty wieczór, rozpiszę się więc nieco, zapewne w przyszłym tygodniu. Pozdrówka

poniedziałek, 14 lipca 2014

71 dzień bez papierosa.



Ostatnio miałem dużo pracy i nie miałem czasu aktualizować bloga, jednak chciałbym zaznaczyć, że wszystko u mnie w porządku, jak nie paliłem tak nie palę i do palenia wracać nie mam zamiaru.  W rachubie ilości dni od ostatniego wypalonego papierosa już się nieco pogubiłem w każdym bądź razie nie palę już od przeszło dwóch miesięcy. Ubolewam nad tym, że nie udało mi się jeszcze nakłonić żony do rzucenia palenia i mam nadzieję, że niebawem jakoś wspólnie damy radę. Ciekawe jest to, że paliłem od niej jakieś 7-8 lat dłużej, paliłem około paczki, natomiast żona pali nieco mniej - z reguły 10 - 13 fajek w ciągu dnia, mimo to mi udało się rzucić palenie, jej natomiast jeszcze nie. Być może jest to tylko w moim najbliższym otoczeniu, ale ostatnio coraz częściej dostrzegam pary, wśród których mężczyzna nie pali, natomiast kobieta ćmi jak smok. Ostatnio czytałem również artykuł, w którym jakieś tam badania amerykanów wykazały, iż kobietom trudniej jest rzucić palenie i odsetek mężczyzn rzucających palenie jest większy niż kobiet. Dzieje się tak, ze względu na to, iż kobiety dość często sięgają po papierosy w celu poradzenia sobie ze stresem oraz z humorami, a także ze względu na to, że kobiety boją się jak ognia jednego efektu ubocznego rzucenia palenia, mianowicie … przybyciu na wadze. O tym jak nie przytyć w trakcie rzucania palenia postaram się napisać w następnym poście natomiast, jeżeli chodzi o stres i humorku jedna rada, która uszczęśliwi wszystkich – drogie panie więcej seksu :)

czwartek, 10 lipca 2014

jak skutecznie rzucić palenie książka allen carr

Jakiś czas temu natknąłem się na książkę Allena Carra pt. prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie, w której autor przedstawia swoją wizję "nikotynowej pułapki" oraz przedstawia sposób na łatwe rzucenie palenie, który jest całkowitym przeciwieństwem innych metod. Kiedyś myślałem ze co może dać książka, jak można z tym rzucić, przecież o szkodliwości palenia o wydawanych pieniądzach trąbią wszędzie wiec co może być opisane w książce? Znalazłem jednak wiele bardzo pozytywnych opinii na temat tej książki, wiele osób po przeczytaniu fajek twierdziło że rzucili palenie i poszło to niezwykle łatwo. Nawet zatwardziali palacze, palący po 20-30 lat pisali że skończyli z nałogiem. Nie wiem czy książka faktycznie posiada tajemną źródło wiedzy, które faktycznie wyleczy z nałogu czy nie jest to po prostu spamerska reklama książki, postanowiłem więc "zakupić" książkę i dać do przeczytania żonie, która jest nieugięta i skutecznie broni się przed zarzuceniem fajek. Niestety powiedziała że ją przeczyta ale jak znajdzie czas, więc obawiam się że nie będzie to w tym wieku. Sam przeczytam książkę i postaram się napisać co o niej myślę, choć ja już nie palę ponad dwa miesiące to uważam iż w dalszym ciągu jestem zagrożony i znam wiele osób które wróciło do palenia po kilku miesiącach a nawet latach zerwania z nałogiem. Opisze hipotetyczne działanie książki wśród znajomych (a nóż ktoś przeczyta) i przeczytam ją sam i za kilka dni napiszę co o tym wszystkim myślę.




ALLEN CARR, JAK SKUTECZNIE
RZUCIĆ PALENIE


środa, 2 lipca 2014

Jak rzucić palenie będąc bardzo uzależnionym



Kiedyś natrafiłem na pewien artykuł, w którym twierdzono, że stopień uzależnienia można sprawdzić poprzez to jak szybko po przebudzeniu mamy ochotę, lub wręcz musimy sięgnąć po papierosa. Stwierdzono w nim, że człowiek, jeżeli musi zapalić w przeciągu pół godziny od pobudki, jest silnie uzależnionym od papierosów. Jak rzucić palenie pomyślałem skoro ja przebudzając się dawałem sobie 5-10 minut czekając aż kawa nieco ostygnie i po tym czasie faja i ogień. Były też opisywane skrajne przypadki, w których człowiek nie jest w stanie wytrzymać pełnej nocy i budzi się na „małe, co nieco”. Kolejne badania wykazały, iż poranne palenie zdecydowanie zwiększa ryzyko wystąpienia raka płuc.

Jak rzucić palenie będąc bardzo uzależnionym? 

Dla osób głęboko uzależnionych rzucenie palenia może być niezwykle trudnym zadaniem. Bardzo ciężko jest obyć się bez środków wspomagających rzucanie palenia. Tabletki desmoxan, (o którym pisałem tutaj), tabex, pastylki Nicorette czy plastry niquiten mogą mieć tutaj niezwykle istotny wpływ na powodzenie w rzucaniu palenia. Myślę, że bardzo łatwo jest znaleźć pozytywne opinie o desmoxanie i tabexie, sam osobiście przewertowałem wiele forów internetowych i znalazłem bardzo dużo chwalebnych opinii, dlatego też polecam te środki z czystym sumieniem, zwłaszcza ludziom którzy nie są w stanie przespać pełnej nocy bez papierosa.




PALENIE RANO
 

wtorek, 1 lipca 2014

Korzyści z rzucenia palenia

Podstawowe korzyści z rzucenia palenia jakie u siebie zauważyłem to:

1. Zaoszczędzona kasa już w granicach 500 złotych

2. Wolność  - pracuję w markecie z reguły po 12 godzin i czas przerwy jaki traciłem na palenie był praktycznie całą moją przerwą, palacze jesteście więźniami swojego nałogu.

3. Zdecydowanie lepsze samopoczucie, oraz lepsza kondycja (przekładająca się na wyniki w bieganiu) i wygląd

4. Ładny zapach z ust oraz pachnące ubrania

5. Satysfakcja, poczucie zwycięstwa :)

Jak widać na prawdę warto rzucić palenie, są rożne mniej lub bardziej skuteczne metody rzucenia, różne środki wspomagające jak desmoxan, tabex czy nicorette, można też oczywiście udać się do lekarza w celu konsultacji. Polecam uwolnienie się od nałogu a korzyści przyjdą same, jedyne czego potrzebujemy to chcieć.

sobota, 28 czerwca 2014

Co jest niezbędne do rzucenia palenia

Sposoby na rzucenie palenia są różne, w tym poście typowe sposoby na rzucenie palenie sobie odpuszczę, mam zamiar natomiast opisać najważniejsze,według mnie, cechy jakie są potrzebne do zaprzestania palenia.
Pierwsza rzecz nie jest może cechą, ale jest to rzecz najważniejsza i jest to chęć do rzucenia palenia. Umówmy się, że gdy lubimy palić, lub lubimy towarzystwo palaczy, chcemy być trendy etc i nie mamy silnego postanowienia, że chcę rzucić palenie to tego palenia nie rzucimy. Jeżeli mamy już tę chęć do rzucenia, jeżeli palenie zaczęło nam na prawdę przeszkadzać niezbędnymi cechami są silna wola i determinacja. Aktualnie to właśnie silna wola sprawia kilka razy dziennie, że nie zapalam papierosa, bez tego machnął bym ręką na to rzucanie i zajarałbym z chęcią i ze smakiem (carpe diem).
Zmiana toku myślenia. Śmiem twierdzić, że kilka moich wcześniejszych prób rzucenia palenia zakończyła się fiaskiem ze względu na błędne rozumowanie. Otóż jak rzucałem palenie i nie paliłem przez jakiś czas, czułem się jak wielki przegrany, który cierpi katusze, który martwi się jak bez fajki przeżyję następny dzień. Błędne rozumowanie: to, że udaje nam się nie palić jest dla nas sukcesem i z każdego następnego dnia bez papierosa należy się niezmiernie cieszyc.

piątek, 27 czerwca 2014

53 dzień bez papierosa. Płuca palacza - film

Nie miałem czasu przez ostatnich kilka dni, w każdym bądź razie z moim paleniem wszystko w porządku, czyli palenia brak :) Ostatnio zdałem sobie sprawę, że nie chcę mi się palić ze względu na uzależnienie ale bardziej ze względu na przyzwyczajenie. Dzisiaj miałem chęć zapalić bo gdy kończyliśmy pracę, po wyjściu osoby palące oczywiście zapaliły i miałem ochotę z nimi zapalić ale tylko i wyłącznie dla towarzystwa, żeby postać i pogadać. Skończyło się na tym, że bardzo szybko pożegnałem się i odszedłem coby nie kusić losu :)
Myślę, że ciekawym i dość skutecznym sposobem na trwanie w niepaleniu jest bombardowanie się wszelkimi bodźcami o szkodliwości palenia. Oto jeden z nich:
 https://www.youtube.com/watch?v=gII_b9YKvlg

poniedziałek, 23 czerwca 2014

49 dzień bez papierosa. Palacze wokół mnie

Jeżeli chodzi o moje nie palenie to generalnie nie widać różnicy, w dalszym ciągu się trzymam, nie powiem że jest całkiem łatwo ale powiem że nie jest całkiem trudno :)
W ostatnim czasie zacząłem zastanawiać się nad tym kto wokół mnie pali, jakie to głównie osoby w jakim wieku jakiej płci. Będąc w wieku 15 - 18 lat zdecydowana większość moich znajomych to byli palacze, głównie chłopaki ale dość często też dziewczyny. W tej chwili jeżeli chodzi o młodzież z tego co widać jest podobnie, mnóstwo młodych widać z papierosem. Palenie w tym wieku wydaje się być modne. Teraz w wieku 30 lat widzę zdecydowaną różnicę, spośród moich znajomych pali mniej więcej co piąta osoba. Palą głównie osoby starsze z czego większość myśli o rzuceniu. Jeżeli chodzi o grupy społeczne to praktycznie nie widzę palaczy wśród nauczycieli,  z tego co widać pali dużo osób pracujących fizycznie, z pijaczków których spotyka się pod sklepem palą niemal wszyscy, choć niemal wszystkich nie stać na papierosy. Ogólnie nie napisze nic odkrywczego mówiąc, że palenie w wieku młodzieńczym jest modne, jest trendy, człowiek wciąga się coraz bardziej paląc przez te wszystkie lata. Po czym gdy zmądrzejemy staramy się nieraz bezskutecznie rzucić palenie i zastanawiamy się dlaczego byliśmy tacy głupi i zaczęliśmy palić. Do czego zmierzam? Pragnę uświadomić Wam młodzi ludzie, że będziecie żałować tego co aktualnie robicie, że za 5 - 10 czy 20 lat będziecie kląć i zastanawiać się jak rzucić ten pie....ony nałóg. Że paląc wydajecie mnóstwo pieniędzy, marnujecie zdrowie swoje oraz osób które znajdują się w pobliżu, po prostu się zabijacie i im szybciej sobie to uświadomicie tym Wam będzie w przyszłości żyło się łatwiej. Pozdrawiam

piątek, 20 czerwca 2014

46 dzień bez papierosa. Dzień imprezy

W poprzednim poście wspominałem, że mamy imprezę w pracy. Idąc postanowiłem, że będzie spokojnie, nie chciałem pić za dużo, bo bałem się, że będzie mnie korciło do fajek.  Oczywiście moje przemyślenia skończyły się tylko na przemyśleniach a impreza skończyła się w granicach godziny 5 czy 6 nad ranem J. Mam ten plus, że u mnie w firmie papierosy pali coraz mniej osób. Z mniej więcej 30 osób, które pojawiły się na imprezie palaczy było chyba góra 5 osób także zdecydowana mniejszość. Towarzystwo, w jakim przebywamy ma ogromny wpływ na to jak trudno będzie nam wytrwać w rzucaniu palenia. Będąc w 30 – osobowej grupie, w której około 5 osób paliło fajki, o paleniu nie myślałem prawie wcale, ale gdyby w tej 30 – osobowej grupie było 20 osób palących to już by mnie bardziej korciło. Jakbym czuł wszędzie zapach fajek, słyszał o paleniu widział jak ktoś, co chwilę wychodzi palić to sam miałbym na to ochotę. Człowiek jest istotą stadną, która bardzo często stara się przypodobać do tłumu, nie bez powodu mamy takie powiedzenia jak: „kto się z kim zadaję, sam się taki staje” i „kiedy wlecisz między wrony, musisz krakać tak jak one”. Wniosek: w miarę możliwości należy unikać osób palących, oczywiście bez przesady, jeżeli pali nasz partner nie rozchodźmy się tylko z tego powodu, to samo tyczy się naszych najlepszych kumpli czy rodziny, jeżeli jednak mamy wybór i w miarę możliwości, starajmy się jak najbardziej odizolować od osób palących, przynajmniej w trakcie gorącego okresu, czyli powiedzmy pierwszych 3 miesięcy rzucania palenia.

środa, 18 czerwca 2014

44 dzień bez papierosa

Pobiegłem drugi raz i forma całkiem niezła, zrobilem 10 km w niecale 51 min, palić już mi się prawie nie chce, oczywiście są krótkie chwile słabości w których przyppmnę sobie, źe bym sobie zapalił, chwilę to potrwa ale zaraz zapominam. Przez 98% dnia o paleniu nie myślę wcale. Dzisiaj mam imprezę pracowniczą i zobaczymy co z tego wyjdzie po większej ilości wypitego alkoholu.

sobota, 14 czerwca 2014

41 dzień bez papierosa. Bieganie sposobem na rzucenie palenia

Wreszcie "zmusiłem" się do biegania, odkąd rzuciłem palenie przytyło mi się ze 3 kilo, nie to żebym się martwił bo problemów z nadwagą nie mam (175cm 76 kg), ale już od jakiegoś czasu korciło mnie żeby ruszyć się z miejsca. W zeszłym roku biegałem jak najęty, przebiegłem półmaraton i w tym roku szykowałem się na maraton, jednak szał biegania prysł, przestało mnie to rajcować, nie wiem dlaczego, dziwne to bo większość opinii jest takich że jak ktoś złapie bakcyla to nie może bez tego żyć, a ja w tym roku raptem z 10 razy biegałem i wcale nie sprawiało mi to ogromnej radości. Dzisiaj pobiegałem zrobiłem 8 km na spokojnie w 42 minuty i powiem szczerze paląc wcześniej e - fajki naprawdę dużo traciłem, teraz kondycja o niebo lepsza, mam nadzieję że znajdę siły i chęci do dalszego biegania i oczywiście do dalszego niepalenia. Pozdrawiam

wtorek, 10 czerwca 2014

37 dzień bez palenia. Postanowienia.

Papierosów nie palę od 5 maja, piwa nie piwkuje od trzech dni, a biegać mam zamiar od dzisiaj:) tak więc 3 postanowienia na najbliższy (i nie tylko) okres.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

36 dzień bez fajczenia. Jak biegać po rzuceniu palenia

Mam wrażenie ze powoli mija mi chęć do palenia i jest mi coraz łatwiej. Niestety częściowo zastąpiłem sobie nałóg palenia, poprzez kawę i piwo, co będę musiał niebawem wyeliminować. Myślę, że bieganie, do którego mam zamiar wrócić, lecz póki, co nie mogę się za nie zabrać, pomoże mi i zastąpi wszystkie nałogi.
Tematem biegania oraz palenia i aktywności fizycznej (głównie biegania) interesuje się mniej więcej od roku. Sam jestem przykładem biegającego palacza, no dokładniej biegającego e-palacza. Uważam, że bieganie samo w sobie może być dobrym sposobem na rzucenie palenia. Czytałem kilka artykułów, w których ludzie pisali, że rzucili palenie dzięki bieganiu. Uważam, że jest to możliwe, ale głównie u ludzi jeszcze niezbyt mocno wciągniętych w nałóg. Dla osób, które palą 20 lat lub dłużej samo bieganie nie wystarczy do rzucenia palenia, choć dla wielu, również i dla mnie, może być czynnikiem pomocniczym.

Jeżeli natomiast udało nam się rzucić i pragniemy zacząć przygodę z bieganiem moim zdaniem najlepiej ułożyć sobie plan treningowy dla początkujących, planów jest bardzo dużo na internecie, przykład http://bieganie.pl/?cat=19&id=547&show=1 . Chodzi o to, że należy biegać z głową, nie można wyjść na dwór i biegać przez pół godziny z językiem na brodzie, bo w najlepszym wyypadku po prostu zniechęcimy się do biegania, w najgorszym możemy sobie naprawdę zaszkodzić. Bieganie odstresowuje, wycisza, co też będzie działało na korzyść osoby, która walczy z nałogiem. Dla wielu, zwłaszcza kobiet, rzucenie palenia kojarzy się ze zwiększeniem wagi. Jest to bardzo częste zjawisko, palenie zastępujemy jedzeniem, głównie słodycze i produkty wysokokaloryczne, co faktycznie prowadzi do tycia, nie muszę chyba pisać, że bieganie ten stan zatrzyma, wręcz spowoduje to, że schudniemy i będziemy cieszyć się świetną sylwetką, więc jeżeli nie rzucasz, bo boisz się dodatkowych kilogramów po prostu zastąp zły nałóg dobrym nałogiem i problem masz z głowy. Zalet biegania jest o wiele więcej a najlepiej poznać je samemu poprzez praktykę, polecam !!!