wtorek, 22 lipca 2014

Wczasy, dzień pi x drzwi 80 :)

(Nie)stety nie mam teraz za bardzo czasu na pisanie ale powód mam wystarczający - jestem na wakacjach :) od rana do wieczora: morze, zwiedzanie no i oczywiście place zabaw. Jesteśmy we Władysławowie i na prawdę polecam, w sumie pierwszy raz jesteśmy z rodzinką nad polskim morzem i jest naprawdę super. Jeżeli chodzi o fajki to oczywiście w dalszym ciągu nie palę, trzeci miesiąc leci i już mi w sumie jest zdecydowanie łatwiej. Wczasowo po kilka piwek dziennie leci i w sumie do fajek nie ciągnie wcale choć spośród 4 osób dorosłych z którymi wybraliśmy się na wczasy jestem jedynym niepalących. Oczywiście każdy się dziwi i pyta jak rzucić palenie, myślę że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, choć na pewno jedna wskazówka jest właściwa - trzeba naprawdę tego chcieć. Być może pomoże książka, farmakoterapia(tabex, desmoxan, niqiuttin), jakieś prądy czy cokolwiek innego jednak bez prawdziwej chęci do rzucenia palenia nie zdziałamy po prostu nic.
Wiem że zalegam z dwoma tekstami miałem przeczytać książkę Carra i napisać co o niej sądzę i miałem napisać o tyciu przy rzucaniu palenia, nie zrobię tego w tym tygodniu bo wczasuję się do soboty wieczór, rozpiszę się więc nieco, zapewne w przyszłym tygodniu. Pozdrówka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz